ze mną nie ma co planować. miało być coś innego, a wyszła kompletnie inna improwizacja. czyli taki mały wypieczek, który stał w piekarniku obok starego sprawdzonego sernika z brzoskwiniami ;)
liczyłam na coś więcej... chociaż "surowy" sernik z brzoskwiniami i najlepsze czekoladowe ciasto cukiniowe zaspokoiło moje oczekiwania (:
Kakaowy suflet z kaszy manny ze śliwkami i cukrem pudrem |
liczyłam na coś więcej... chociaż "surowy" sernik z brzoskwiniami i najlepsze czekoladowe ciasto cukiniowe zaspokoiło moje oczekiwania (:
seeeernik? wpadam do Ciebie na kawałek :D
OdpowiedzUsuńa suflet fantatsycznie wygląda :)
Też taki chcę! *.*
OdpowiedzUsuńPoproszę o taką improwizację! Aż ślinka cieknie. :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńteż chcę zrobić jak najszybciej surowy sernik! :)
OdpowiedzUsuńimprowizacje w kuchni są zawsze najlepsze!
Plany biorą w łeb :P Ale improwizacja udana się wydaje :D
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie *.*
OdpowiedzUsuńJaki piękny i wyrośnięty wypiek wow :) !
OdpowiedzUsuńWow! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńWażne, że było jeszcze co innego do skonsumowania! Chociaż wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńpieknie wyglada ten smakołyłk <3 !
OdpowiedzUsuńgdyby nie śliwki obok, myślałabym że to jest duża porcja ;) pięknie Ci wyszedł ten suflet! ;)
OdpowiedzUsuń