dokładnie 10 minut temu zjadłam obiad.. przecież podczas szkolnych zawodów trzeba zostać i wspierać "swoich" chłopaków! ^^
Płatki ryżowe na pół mleko-pół woda z mocno uduszonym jabłkiem (dodany na samiutkim początku), cynamonem, amarantusem i miodem |
znowu udusiłam jakiś owoc! strach się bać :D
mmm u mnie też dziś ryżowe :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, co będzie następną twoją 'ofiarą' :D
OdpowiedzUsuńBiedne te owoce, okaż im trochę litości! ;)
OdpowiedzUsuńale nabrałam ochoty na platki <3
OdpowiedzUsuńDusicielka!
OdpowiedzUsuńistna Boa z Ciebie! :D
OdpowiedzUsuńJa tam wolę jak owoce chrupią, a nie są uduszone :P
OdpowiedzUsuńpycha! i nic się nie boję! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio faktycznie mocno dusisz! :D
OdpowiedzUsuńJa zaczynam się bać, zdecydowanie!
jeej, była brzoskwinia, było jabłko, aż strach się bać co następnym razem udusisz! ;p
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
pycha ;)
OdpowiedzUsuńinstynkt mordercy owocowego :D czas zacząć trenować śmiech szaleńca xd
OdpowiedzUsuńale wszystko wygląda pysznie :)
Zaczynam się Ciebie bać! :D
OdpowiedzUsuńPycha *.* Dusicielka:*
OdpowiedzUsuńWszyscy ostatnio jedzą płatki ryżowe, a ja jeszcze nigdy ich nie próbowałam. Muszę nadrobić te zaległości. :>
OdpowiedzUsuńnasniadanie.blog.pl
Szkolne zawody to coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńBoa dusiciel się nam tu zrodził ;D
OdpowiedzUsuńBo żeby porządnie udusić owoce trzeba być dobrym dusicielem. Ty się stajesz coraz lepszym jak widzę :D
OdpowiedzUsuńTakie mocno uduszone sa najpyszniejsze! <3
OdpowiedzUsuń