albo raczej nie dla kota budyń. jedyne co mi się podoba w tym śniadaniu to miseczka, którą wczoraj dostałam od mojego świadkowej na bierzmowanie ^^ jest śliczna. szkoda, że budyń nie oddaje jej uroku. nigdy więcej tu nie zobaczycie budyniu! zraziłam się do niego i to bardzo..
Budyń z malinami w karmelu i kilkoma bez karmelu |
Miseczka faktycznie urocza, a na pierwszym zdjęciu idealnie komponuje się z nią budyń i te zatapiające się maliny! :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie słodka miseczka :) A budyń z malinami to same pyszności!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie przepadałam za budyniem. Ale w wersji jaglanej się zakochałam! :)
OdpowiedzUsuńPo wymieszaniu najlepszy <3
OdpowiedzUsuńNie przekreślaj tak budyniu! Też nie jestem jakąś jego fanką, ale niektóre wersje a'la kremy są pyszne :)
OdpowiedzUsuńBądź co bądź wygląda obłędnie taki jasny z różowymi malinami. I to w karmelu! *.*
Wersja a'la krem - gęsta, aż łyżka stoi :D
Usuńi na dodatek podane wszystko w tak cudnej miseczce!
OdpowiedzUsuńMiseczka jest śliczna! Ale narobiłaś mi ochoty na budyń :)
OdpowiedzUsuńJaka urocza !
OdpowiedzUsuńcudowna ta miseczka :D
OdpowiedzUsuńa ja z kolei uwielbiam bydyń. i solo, i w owsiance :)
OdpowiedzUsuńświetnie go podałaś! te malinyy :)
OdpowiedzUsuńEj, czemu tak? Wygląda cudownie, szczególnie ostatnie zdjęcie z sosem *.*
OdpowiedzUsuńSmacznie i świetnie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, miseczka jest urocza! Ale co z tym budyniem było nie tak? Jakoś źle nie wygląda.
OdpowiedzUsuńbudyń z malinami - najlepiej :) fakt faktem nie każdy przepada za budyniami :)
OdpowiedzUsuńah te maliny <3 a miseczka świetna ! :D
OdpowiedzUsuńja uwielbiam budyń i to z malinami, ale każdy ma inny gust :D
OdpowiedzUsuńA ja budyń kocham, kocham, kocham! Tylko musi mieć kożuszek i być mega gęsty <3
OdpowiedzUsuńBudyn mniam ! <3
OdpowiedzUsuń