7.51 , normalna pora kiedy idę się ubrać buty i kurtkę i mama zawozi mnie do szkoły. Wszystko szło jak zwykle dopóki nie mogłyśmy, z mamą, otworzyć drzwi. Mama się siłuje , a ja się za jej plecami śmieję. Po kilku minutach już miałam nadzieję, że pójdę do szkoły ! No, ale sezam się otworzył. Lekkie spóźnienie, tylko 10 minut :P Z jednej strony cieszę się że byłam dziś w tej placówce oświatowo-wychowawczej, bo z fizyki dostałam 6 ! AAA, bardzo mnie to ucieszyło :)
Razowe tosty francuskie z jabłkiem pieczonym z cynamonem na patelni i miodem |
Ach te pyszne tosty, ach te brzydkie zdjęcia.
nie może mi wyjść z głowy
Jak 6 z fizyki?! :P
OdpowiedzUsuńcuda się zdarzają :D wiem , mnie też to zaskoczyło !
Usuńwidzisz? dobry dzień! :D a śniadanie jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńAle kusicie mnie dziś tymi tostami i chyba zrobię sobie je jutro na kolację :-)
OdpowiedzUsuńWow! Z fizyki 6!? :D Gratuluję :) A tosty wyglądają bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńNie są wcale brzydkie doskonale oddaja to ze byly pyszne <3
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest piękne, pewnie doskonale oddaje smak tostów - musiały być zwiastowaniem dobrego dnia! :)
OdpowiedzUsuńWitam nominoalismy Twoj blog w Liebster Blog Award
OdpowiedzUsuńPo szczegóły zapraszamy http://cookpl.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-adward.html