poniedziałek, 17 marca 2014

no.30

Wczoraj wieczorem obiecałam sobie, że zrobię na śniadanie mocno czekoladową owsiankę. Dzisiaj rano oczywiście zapomniałam dodać kakao ._. Zorientowałam się dopiero, kiedy chciałam zrobić zdjęcie. Przecież trudno otworzyć półkę z przyprawami . Ach, to chyba wszystko przez tą wczorajszą naukę stania na głowie. 40 minut wytrwałej pracy i nogi wreszcie są w górze. Jednak nadgarstki i kark się trochę pogniewały. Bolały jak nie wiem. 

Owsianka z jabłkiem (też w środku), maślanka, czekoladą i żurawiną
Fizyko, chemio, moje kochane, dzisiaj będziemy miały dłuższe spotkanie! 
 

10 komentarzy:

  1. Bez kakao też wygląda smakowicie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. następnym razem zrobisz czekoladową! :>
    z jabłkiem jest pyszna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Owsianka z maślanką jest pyszna ^^
    Piona ja też dziś mam romans z chemią :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam aktualnie randkę z chemią, więc dobrze Cię rozumiem ^^
    Arctic Monkeys <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Owsianka bardzo fajna i smaczna zapewne <3 O znam skąs te randki heh :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez kakao też musiała być pyszna :D Maślanka w połączeniu z płatkami to pychota! Nie jesteś sama w pomijaniu składników - ja nie dodałam do dzisiejszego serniczka sody i nie urósł w ogóle, więc się nie martw :) Nominowałam Cię do LBA

    OdpowiedzUsuń
  7. haha, jej kolor zaprzecza czekoladowości, ale i taaak dobra :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie wpadki zdarzają mi się bardzo często :D

    OdpowiedzUsuń

Podoba ci się śniadanie? Śmiało zostaw komentarz! Będzie mi bardzo miło :)