Gofry, które zupełnie mi nie wyszły. Szkoda, wydawały się takie pyszne. To chyba wina mojej starej gofrownicy albo nieuwagi przy dodawaniu mleka. No cóż, w planach miałam 3 gofry, wyszło 1,5. Szczerzę to lubię jeść strzępki. Surowe ciasto też było pyszne !
Jabłkowe gofry z twarogiem, rodzynkami, jabłkiem i miodem |
1. Jakie
wyjątkowe śniadanie przygotowałabyś osobie, która sceptycznie jest
nastawiona na różnego rodzaju kulinarne eksperymenty?
- Pamiętam jak kiedyś mamie na urodziny piekłam placuszki i do tego przyszykowałam mus truskawkowy. Wszystko to robiłam rano przed szkołą. Może nie był to żaden wynalazek, ale moja mama nie jada zazwyczaj takich śniadań ;)
2. Od czego zaczynasz dzień?
- Pierwsze idę do łazienki się umyć, potem dopiero mogę funkcjonować
3. Z jaką znaną osobą ze świata kulinarnego chciałabyś zjeść kolację?
- Chyba z Nigellą Lawson
4. Pierwszy wypiek wykonany przez Ciebie?
- W wieku 7-8 lat upiekłam murzynka, trochę wyszedł chudy jak szyba, ale był moim pierwszy!
5. Jeśli musiałabyś zjeść obiad na mieście, na co byś się zdecydowała?
- Coś czego nie zjadłabym w domu, jakieś specjał, albo coś na co akurat miałabym ochotę
6. Lubisz gotować dla innych, czy wolisz skupiać się na swoich upodobaniach smakowych?
- Rodzina lubi większość moich smaków, więc sytuację mam ułatwioną ;)
7. Idziesz na casting do programu kulinarnego i musisz przekonać jurorów swoją potrawą. Co przygotujesz?
- Risotto albo curry
8. Najdziwniejsza potrawa z jaką się spotkałaś?
- Kiedyś dla mnie szokiem były ciasta z dodatkiem warzyw np. cukinii czy fasoli, ale dzisiaj już chyba nie ma dla mnie nic dziwnego
9. Obiad częściej na słodko czy na wytrawnie?
- Zdecydowanie na wytrawnie
10. Musisz przygotować menu urodzinowe dla 20 osób, składające się z pięciu pozycji - co to będzie?
- Szczerzę to nie mam pojęcia, ale byłyby to na pewno rzeczy, które rzadko się jada na co dzień. Zrobiłabym na pewno jakaś wielką ucztę :)
11. Bez czego nie wyobrażasz sobie swojej kuchni?
- Bez ryżu, kasz, owoców i warzyw !
W najbliższym czasie też postaram się wymyślić jakieś pytania :)
aj tam od razu nie wyszły, grunt że smak był dobry i zapełnił się żołądek czymś pożywnym!
OdpowiedzUsuńZnam ten ból :( ale pysznie wyglądają tak czy siak!
OdpowiedzUsuńJa wczoraj robiłam gofry na kolacje ale wegańskie i wyszły mi tak jak tobie
OdpowiedzUsuńAle nie można się przejmować - następnym razem na pewno wyjdą :-)
Bardzo fajnie podane gofry <3
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że były smaczne! :)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że jest to wina gofrownicy. Moja ma aż 1300 V, a wiem, że te standardowe mają koło 700-800 V.
No i z mlekiem trzeba być ostrożnym - ciasto nie może być za rzadkie.
Ale nie martw się, następnym razem wyjdą! :D
Moje pierwsze gofry wyszły takie, że jak je przełamałam to ciasto z nich wypływało :P
OdpowiedzUsuńNastępnym razem się uda!
mi też gofry jeszcze nie wychodzą idealne!
OdpowiedzUsuńale za każdym razem jest coraz bliżej ideału :)
Gofry ciężka sprawa, nikomu chyba od razu nie zaczęły wychodzić ;p a surowe ciasto uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńOj, tam. Wyglądają ładnie :)
OdpowiedzUsuńI tak wyglądają smakowicie :) Nie ocenia się po wyglądzie - trzeba cenić jedzenie za smak i wnętrze :) (tak się pocieszam jak coś mi wyjdzie okropnie brzydkie xd)
OdpowiedzUsuńWażne, że były dobre! :D
OdpowiedzUsuńmoże za drugim razem wyjdą? :) ważne, że smakowały!
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedzi :3
Też niejednokrotnie gofry mi nie wyszły. Nie mam do nich zwyczajnie ręki, ale to nie powód by rezygnować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za niminację, na pewno odpowiem w tym tygodniu :*
OdpowiedzUsuń