Wczoraj bardzo zabiegany dzień. Urodziny nie tylko mojej ukochanej babci, ale i mojej najbliższej przyjaciółki. Niespodzianka się chyba udała. Chwała Bogu, że nie padał deszcz, bo ogniska by nie było! Upiekłam tort i zrobiłam wrapy (mam w nich wprawę! mogę już pracować w jakimś fast foodzie :D). A w domu byłam tylko 3,5h. Posta nie zdążyłam już więc dodać . Miałam zamiar zrobić to teraz, no ale usunęłam wczorajsze zdjęcia na koszt dzisiejszych :P
Omlet z bananem, twarożkiem, kakao i czekoladą |
Kilka zdjęć zrobionych u mojej babci :)
"Jestem odpowiedzialna"
Cudowne widoki masz u tej babci! :)
OdpowiedzUsuńA omlecik bardzo smacznie podałaś!
Boże ale tam u Twojej babci pięknie! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie preznetuje się omlet, idealnie dopasowane dodatki :3
OdpowiedzUsuńto chętnie wpadnę do Ciebie na wrapa! :D
OdpowiedzUsuńi omletem też nie pogardzę! :D
jak tam jest pięknie! gdzie to jest? kocham takie widoki :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że niespodzianka się udała :)
oo tak widoki piękne i to jeszcze nocą! babcia mieszka blisko Żywca ;)
UsuńGenialny *.* I te widoki <3
OdpowiedzUsuńŚwietne dodatki, piękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńFajna niespodzianka dla przyjaciółki, na pewno się ucieszyła :)
Zazdroszczę ze masz rodzinę w górach, też bym tak chciała : D
OdpowiedzUsuńA takie omleciki-grubaski to uwielbiam <3
Cudny ten omlet!
OdpowiedzUsuńGdzie mieszka Twoja babcia, bo jest tam na prawdę pięknie!
Omlet idealny ;)
OdpowiedzUsuńKocyk i piknik+podziwianie widoków <3
łał, jakie widoki!
OdpowiedzUsuńwygląda równie kusząco jak tapas jakie jadłem czasy temu :) a do omelletki polecam bardzo kotleciki sojowe :) taki obiadek bardzo lubię ze stawiającym na nogi przecierem np. Pomidori, na słodko zaś to faktycznie magia :)
OdpowiedzUsuń