czwartek, 29 maja 2014

no.94 usprawiedliwienie

jak w szkole, tak i tu muszę usprawiedliwić swoją nieobecność. a więc pierwsze byłam u babci, no a potem w domu zatrułam się. czym, to sama nie wiem. do tej pory czuję się strasznie. czucia w nogach nie mam od wtorku i brzuch mam napuchnięty. bardzo cierpię :( myślę, że mi to kiedyś przejdzie. oby stało się to za niedługo!

Waniliowy budyń z granatem i miodem

10 komentarzy:

  1. Zdrowiej :)) śniadanko pyszne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedactwo. Ciekawe co Ci tak zaszkodziło? Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowiej nam kochana :*
    A budyń porywam na osłodę przed popołudniem spędzonym w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej :( Zdrówka, zdrówka dla ciebie i brzuszka :*
    W sumie to nawet struta śniadanie robisz śliczne :P

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurcze to nie fajnie :(
    Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka! :*
    budyń fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuruj się!
    A najlepiej truskawkami - ogrom witaminy C :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie musisz się usprawiedliwiać <3 Zdrowiej zdrowiej <3

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze, kuruj się! Ja nie pamiętam kiedy ostatnio czymś się zatrułam , na szczęście. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. po takim śniadanku z brzuszkiem powinno być lepiej!

    OdpowiedzUsuń

Podoba ci się śniadanie? Śmiało zostaw komentarz! Będzie mi bardzo miło :)