jak? najlepiej czymś wyjątkowym i ulubionym! u mnie to, dawno nierobione naleśniki. warto było trochę czekać, bo wyszły idealne. delikatne i miękkie - jak nigdy. pogoda chyba mi służy :P oj, wczoraj dużo czasu na dworze spędziłam. tak więc dzisiaj trzeba brać się za naukę. nauczyciele chyba nie czują zbliżających się wakacji.
Naleśniki z jogurtem truskawkowym*, truskawkami i miodem** |
*jogurt naturalny + rozgniecione truskawki
** dodałam później
truskawki jednak doczekały śniadania ! :D
ale narobiłaś mi ochoty na naleśniki! :D
OdpowiedzUsuńi jeszcze z truskawkami *-*
tak po prostu prosto - i to lubię!
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się. Niedzielę najlepiej celebrować w habicie odbywając ascezę :P
OdpowiedzUsuńno i podbiłaś moje serce tymi truskawkami!
OdpowiedzUsuńNaleśniki z truskawkami - niebo :)
OdpowiedzUsuńJakie cieniutkie! Ja takich nie umiem :c
OdpowiedzUsuńMm.. mogę wpaść? Czy już nic nie zostało?! *.*
OdpowiedzUsuńO mniam cudownie *.*
OdpowiedzUsuńNaleśników to ja też wieki nie jadłam. Muszę je zrobić jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńprzecudne, złociste i lekkie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fitdevangel.blogspot.com/