i do tego najlepszy syrop na świecie! babcia miała w tym roku urodzaj malin, więc narobiła duuużo syropu i dżemu malinowego (:
Kakaowe jogurtowe placki ze śliwkami i babcinym syropem |
smakowały dzisiaj idealnie. przez długie smażenie śliwki się lekko udusiła, a placki stały się wilgotne i delikatne :3
Wyglądają tak delikatnie *.*
OdpowiedzUsuńSyrop malinowy od babci to prawdziwy skarb! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze ja nie zrobilam zadnego owocowego syropu :(
OdpowiedzUsuńJak śliwka w czekoladzie :)
OdpowiedzUsuńbabciny syrop najlepszy! ;) idealnie komponuje się z kakao i śliwką ;)
OdpowiedzUsuńBabcie to wiedzą jak nas uszczęśliwić :D
OdpowiedzUsuńi u Ciebie dziś placki :)
OdpowiedzUsuńi to jeszcze kakaowe *-*
Spróbuj śliwki z karobem, spróbuj, spróbuj, spróbuj ;D
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie plackowałam. Patrząc na twoje ekscesy w kuchni nabrałam na takie ochotę :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wilgotne placuszki, świetnie Tobie wyszła ta kombinacja :)
OdpowiedzUsuńO, te śliwki podduszone w plackach szczególnie mi się tutaj podobają ;)
OdpowiedzUsuńPlacuszki z owcami najlepsze :3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę syropu no i placków!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych babciny przetworów :)
OdpowiedzUsuńkochana babcia :3 zazdroszczę Ci takich domowych łakoci!
OdpowiedzUsuńnajlepiej od babci :*
OdpowiedzUsuńOooch... kochana babcia :)
OdpowiedzUsuńPyszne placki :) Nie znalazłoby się dla mnie trochę malinowych cudów? :]
OdpowiedzUsuńCzekośliwka w placuszkach, do tego z syropem malinowym? Plackowanie na całego!
OdpowiedzUsuńbabciny syrop... to musi dodawać mocy tym placuszkom! Zapraszam również do mnie na bloga- nominowałam Cię do zabawy, w której mam nadzieję weźmiesz udział :)
OdpowiedzUsuń