Wczoraj wieczorem obiecałam sobie, że zrobię na śniadanie mocno czekoladową owsiankę. Dzisiaj rano oczywiście zapomniałam dodać kakao ._. Zorientowałam się dopiero, kiedy chciałam zrobić zdjęcie. Przecież trudno otworzyć półkę z przyprawami . Ach, to chyba wszystko przez tą wczorajszą naukę stania na głowie. 40 minut wytrwałej pracy i nogi wreszcie są w górze. Jednak nadgarstki i kark się trochę pogniewały. Bolały jak nie wiem.
Owsianka z jabłkiem (też w środku), maślanka, czekoladą i żurawiną |
Fizyko, chemio, moje kochane, dzisiaj będziemy miały dłuższe spotkanie!
Bez kakao też wygląda smakowicie! ;)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem zrobisz czekoladową! :>
OdpowiedzUsuńz jabłkiem jest pyszna! :)
Owsianka z maślanką jest pyszna ^^
OdpowiedzUsuńPiona ja też dziś mam romans z chemią :-)
Chemia to najlepsza kochanka ! ;)
UsuńJa mam aktualnie randkę z chemią, więc dobrze Cię rozumiem ^^
OdpowiedzUsuńArctic Monkeys <3
Owsianka bardzo fajna i smaczna zapewne <3 O znam skąs te randki heh :)
OdpowiedzUsuńz jabłkiem najlepsza :)
OdpowiedzUsuńBez kakao też musiała być pyszna :D Maślanka w połączeniu z płatkami to pychota! Nie jesteś sama w pomijaniu składników - ja nie dodałam do dzisiejszego serniczka sody i nie urósł w ogóle, więc się nie martw :) Nominowałam Cię do LBA
OdpowiedzUsuńhaha, jej kolor zaprzecza czekoladowości, ale i taaak dobra :D
OdpowiedzUsuńTakie wpadki zdarzają mi się bardzo często :D
OdpowiedzUsuń